Jeśli
ktoś pokusiłby się kiedyś o stworzenie rankingu najlepszych gleb winiarskich,
wapień bez dwóch zdań znalazłby się w czubie takiego zestawienia. Przez wielu
winiarzy uznawany jest bowiem za najwspanialszą na świecie
glebę pod uprawę winorośli.
Wystarczy spojrzeć na gwiazdozbiór regionów kojarzonych z tym podłożem, by zrozumieć, że faktycznie jest coś na rzeczy. Szampania, Burgundia – w tym Chablis, doliny Loary i południowego Rodanu oraz Saint-Emilion w Bordeaux charakteryzują się tym rodzajem gleby.
Wapień powstaje z rozłożonych komórek mięczaków, ryb i innych materiałów organicznych, które kiedyś żyły na starożytnych dnach morskich i rafach koralowych. Gleba sama w sobie nie jest jednorodna, bardzo często występuję w towarzystwie kredy (jednej z pochodnych wapienia), iłu lub gliny.
Podłoże to zapewnia winorośli doskonałą równowagę hydrologiczną. W deszczową pogodę świetnie odprowadza nadmiar opadów, zaś w trakcie suszy zatrzymuje wodę w niższych warstwach, zapewniając korzeniom do niej dostęp. Ponadto wapień, będąc glebą o jasnej barwie, odbija światło, wspomagając tym samym proces fotosyntezy winogron. Podłoże to ma również niebagatelny wpływ na jakość owoców lub mówiąc innymi słowami - na odporność winogron na choroby. Badania naukowców potwierdzają, że winogrona uprawiane na glebach wapiennych mają grubszą skórkę, dzięki czemu są bardziej odporne na infekcje bakteryjne.
Wina produkowane na glebach wapiennych są na ogół długowieczne, eleganckie i mają cudowną, dobrze zaznaczoną kwasowość. Pinot Noir, Sauvignon Blanc i Chardonnay to odmiany, które szczególnie uwielbiają takie podłoże.
Najbardziej popularną odmianą wapienia jest w moim odczuciu wapień kimerydzki. Swój fenomen zawdzięcza winom z Chablis, jednak ten rodzaj gleby występuje również w Szampanii i Dolinie Loary. Właśnie od Chablis poprzez wymienione wyżej regiony biegnie niecka z wapienia i iłu powstała w epoce Jury. Drugi koniec skamieliny znajduje się w angielskim mieście Kimmeridge – stąd nazwa gleby. Podłoże w tym regionie bogate jest w prehistoryczne morskie skamieliny, muszle ostryg oraz innych skorupiaków - tak, tak w tym miejscu dawno temu było morze. Taka mieszanka nadaje Chablis, a często także Sancerre i szampanom niepowtarzalny, mineralny posmak.
Autor: Tomasz Potrzebowski, blog Z PASJI DO WINA